Pora roku nie ma znaczenia, gdy chcę pokazać dziecku pociąg. Spacer, podczas którego opowiadam mu wszystko, co wiem o pociągach, jest wstępem do tego, co zobaczy.
Rozbudzam wyobraźnię, by na stacji kolejowej usłyszeć :
– „Och!!! ” 🚉🚞
Wcześniej sprawdzam rozkład jazdy pociągów, by nie przyjść na puste perony. Pokazuję poczekalnię, kasy, przechodzimy przez wszystkie perony.
Objaśniam znaczenie linii bezpieczeństwa namalowane przy torach. Mówię o tym jak działa rozkład jazdy. Oglądamy pociągi, lokomotywy i szynobusy. Liczymy wagony.
Idziemy (lub jedziemy komunikacją miejską) na niestrzeżony przejazd kolejowy, a także zobaczyć szlabany na strzeżonym przejeździe. Czasem jedziemy też obejrzeć nastawnię. Dziecko jest zachwycone i pozytywnie zmęczone tą wycieczką 😆😉 Wracamy do domu i wspominając… pijemy ciepłe kakao 🥛🥤
Wycieczkę pociągiem zostawiam rodzicom, bo to jest ich chwila. Bardzo często właśnie my – nianie – jesteśmy świadkami pierwszych postępów ich dziecka. Przygotujmy grunt rodzicom, a emocje związane z tym pierwszym razem – z szacunku – zostawmy im 💚