Czułość sprawia, że łatwiej jest zaakceptować sytuację, w jakiej znajduje się człowiek – również ten mały. Naturalnym jest, że gdy tylko usłyszę płacz maluszka – pierwsze, co robię poza zapytaniem:
– „Co się stało?” – to przytulam go do siebie. Zapach skóry, bicie serca i ciepło powoli je wyciszają. Bo najbezpieczniej jest w czyichś ramionach 🤗 Jestem dorosła, a działa to na mnie zawsze, więc dlaczego mam nie stosować tej metody na maleństwu?
Jeśli nie wiem, jak pomóc – zawsze myślę, czego potrzebowałabym w podobnej sytuacji. Rozwiązania pojawiają się same. Z dzieckiem o tyle jest trudniej, że nie zawsze poda mi powód swojego płaczu, czy smutku. Dopiero uczy się życia, poznaje uczucia i niekoniecznie potrafi je nazywać. Przytulenie go daje mi czas na znalezienie rozwiązania, a jemu na wyciszenie się.
Buzia sama uśmiecha mi się, gdy widzę, jak mała dziewczynka przytula dzieci w żłobku, czy psa w domu. Lalki i misie po każdym powrocie do domu są wyściskane „aż wyjdą im flaczki” 😜
W swojej pracy spotkałam się z określeniem: „nadużycie przytulania”. Kiedy następowało? Po awanturach. Maluch wiedział, że zrobił coś nieodpowiedniego i wtedy żądał przytulenia. Wściekły tato ani myślał tulić do siebie łobuza. Odsuwał go od siebie i kazał najpierw uspokoić się. Takie przepychanki chwilę trwały i wcale nie pomagały. Obaj byli coraz bardziej wzburzeni.
Gdy zrezygnowany tato odpuszczał – chłopczyk wykorzystywał moment, by wtulić się w niego najmocniej jak się da. Chłopięce ramionka zdziałały cuda 👶❤️
W podobnych sytuacjach opiekun nie myśli o przytuleniu, woli dystans. U dziecka jest wręcz odwrotnie – chce tulić się, bo jest mu bardzo trudno. Nie dość, że nie poradził sobie z emocjami, to jeszcze rodzic go odpycha. Czy można karać dziecko brakiem przytulania? Odtrącić go? Nie! Nigdy!
Gdy malec przychodzi przeprosić za swoje zachowanie i przytula się, mówię mu zawsze:
– „Sprawiłeś mi ogromną przykrość, ale i tak cię kocham. Twoje zachowanie tego nie zmieni. Zawsze cię przytulę, gdy będziesz tego potrzebować”.
W mojej pracy zdarzało się, że dziecko podbiegało do rodzica tuż po zrobieniu mu przykrości i przytulało się. Czy można to zachowanie nazwać „nadużyciem przytulania”? A jeśli w ten sposób maluch radził sobie z emocjami?
Jedno jest pewne – ramiona służą do:
💪 przytulania
💪 do okazywania sobie miłości i czułości
💪 do wybaczania
💪 do uspokajania emocji.
Przytulajmy się ❤️ Tulmy dzieci i pozwalajmy im nas tulić, gdy tylko tego zapragną. Okazywanie sobie czułości ilustruje dziecku, że tulenie jest dobre, kojące. Że warto to robić, by być blisko osoby, którą się kocha.
Wasza Niania Ula